Przez setki filmowo-książkowo-obrazkowych inspiracji jakie podłapałam w ciągu paru ładnych lat w mojej głowie uformowała się teoria łączenia różu( czytaj tutaj). Dziś ciemny, borówkowy róż w aranżacji a la owoce leśne z wiejską chata, leśną polana i dwoma kocinami w tle. Ciemny malinowy róż nałogowo łączyłabym z klasycznym granatowym jeansem, ciemnym fioletem, butelkową zielenią, starą pozłacaną biżuterią ze szklanym oczkiem, luźnym warkoczem przewiązanym wstążką, zaróżowionymi policzkami i grubym, rozpinanym swetrem. Przez to wszystko nabrałam ochoty na bułkę z pachnącym dżemem jagodowym i kubek ciepłego mleka:)
smacznego wieczoru:D
a.
I'm wearing vintage jewellery and second hand cardigan, dress, shoes and bag.
fot. Emil i Rodzice.
Skarżysko,26.10.10.
ślicznie, różowy super
OdpowiedzUsuńboska sukienka i słodkie kociaki <3
OdpowiedzUsuńOsobiście również bardzo lubię róż.
OdpowiedzUsuńZestaw w całości kupuję!
Ja taki róż uwielbiam ze złotem :) Sweter śliczny!
OdpowiedzUsuńprawie jak jogobella, bardzo do twarzy Ci w tych kolorach
OdpowiedzUsuńwczoraj w tesco przy dżemach miałam taka samą wizję kolacji tylko w wersji z dżemem malinowym :)
OdpowiedzUsuńpięknie Ci w tym kolorze
oj tak, kolor jest świetny, ładnie w nim wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale Twój blog jest jednym z dwóch (z tych które oglądam), na którym zdjęcia otwierają się straaaaasznie dłuuuuuugo i to tylko do połowy (jeśli w ogóle)...a szkoda, bo to co czytam brzmi bardzo ładnie. Póki co pozostaje mi wyobrażanie sobie Twoich stylizacji.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
wyglądasz przeuroczo :) zakochałam sie w bucikach... po prostu boskie. btw bardzo ciekawy blog. Będę zaglądać częściej :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚlicznie, jak zwykle uroczo! Kardigan ma śliczne guziki, a pierwsze zdjęcie jest zachwycające!
OdpowiedzUsuńTinkerbello,Twój post spowodował u mnie zmasowaną tęsknotę za ojczyzną,domem rodzinnym i moim kotem Leokadią.Piękne,nostalgiczne zdjęcia i fajny opis:)Co do stroju,wszystko jest prześwietne,sukieneczka,sweterek,buciki i torebka,we wszystko sama chętnie bym się ubrała:)Bardzo ładnie i pozytywnie,za to tak lubię Twojego bloga od samego początku:)pozdarwiam Aga
OdpowiedzUsuńMarysia Szmatula: to niedobrze:( Nie wiem od czego to może zależeć,mam podobny problem z niektórymi blogami. Nie dodaje przecież aż tak gignatycznych zdjęć.
OdpowiedzUsuńMeg: bardzo dziękuje i zapraszam:)
panna marta: dzęki śliczne, guziki sama zmieniłam na złote:)
Sabath: Twoje komentarze zawsze poprawiają mi humor, Dzięki serdeczne:*
urocze kotki, a sweterek ma wspaniały kolor :)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie!!!! Piękne zdjęcia, boskie kociaki i Ty urocza jak zawsze :) So sweet..
OdpowiedzUsuńJa różu używam ostrożnie, śliczna sukieneczka!
OdpowiedzUsuńWszyyystko mi sie podoba a te koty.. ajajaj :D
OdpowiedzUsuńJa mam ten sam problem co Marysia Szmatula, zdjecia na twoim blogu otwieraja mi sie do polowy albo wcale,a szkoda bo bardzo lubie tu zagladac i podpatrywac co tam fajnego upolowalas w sh, no i czytanie twoich postow to prawdziwa przyjemnosc.
OdpowiedzUsuńsweet cats!!!
OdpowiedzUsuńhttp://malibuananas.blogspot.com/