Moje blogowe nastawienie zmieniło się kolosalnie dzięki miłościom sprzed lat. Wróciłam to archiwalnych wpisów mojej imienniczki Agathe- którą kochały tysiące Internautów, przejrzałam stare zdjęcia i moje pozytywne uczucia do blogowania od razu wróciły. Dodatkowo polecam również flickra Katrin i bloga Tea&Twigs szczególnie posty sprzed kilku lat. Jeżeli chodzi o dzisiejszy wpis, a dokładnie zdjęcia to możecie zobaczyć jedną z moich sobót w obrazkach. Zielona Góra wygląda cudnie wczesną jesienią, pogoda nas rozpieszcza, ja odkryłam patent na niewidoczne rajstopy ( dzięki temu nie muszę nosić tych czarnych kryjących, które gryzą się z pastelami)-kupuje cieliste-matowe (np w TESCO F&F). Zaczęłam zdrowo się odżywiać ( w planach mam dietę zgodną z grupą krwi, podobno świetnie działa na samopoczucie i stan zdrowie).Jeśli chodzi o nurt stylowo-modowy tak jak każdej jesieni uwielbiam łączyć sukienki "babydoll" z długimi swetrami, jeden z zastawów ubraniowych widzicie właśnie dziś. A na koniec jeszcze jedno - dwa tygodnie temu radykalnie (jak na mnie) zmieniłam fryzurę. Ale o tym już innym razem :)
piątek, 11 października 2013
11.10.2013
Moje blogowe nastawienie zmieniło się kolosalnie dzięki miłościom sprzed lat. Wróciłam to archiwalnych wpisów mojej imienniczki Agathe- którą kochały tysiące Internautów, przejrzałam stare zdjęcia i moje pozytywne uczucia do blogowania od razu wróciły. Dodatkowo polecam również flickra Katrin i bloga Tea&Twigs szczególnie posty sprzed kilku lat. Jeżeli chodzi o dzisiejszy wpis, a dokładnie zdjęcia to możecie zobaczyć jedną z moich sobót w obrazkach. Zielona Góra wygląda cudnie wczesną jesienią, pogoda nas rozpieszcza, ja odkryłam patent na niewidoczne rajstopy ( dzięki temu nie muszę nosić tych czarnych kryjących, które gryzą się z pastelami)-kupuje cieliste-matowe (np w TESCO F&F). Zaczęłam zdrowo się odżywiać ( w planach mam dietę zgodną z grupą krwi, podobno świetnie działa na samopoczucie i stan zdrowie).Jeśli chodzi o nurt stylowo-modowy tak jak każdej jesieni uwielbiam łączyć sukienki "babydoll" z długimi swetrami, jeden z zastawów ubraniowych widzicie właśnie dziś. A na koniec jeszcze jedno - dwa tygodnie temu radykalnie (jak na mnie) zmieniłam fryzurę. Ale o tym już innym razem :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Noo, w końcu wróciłaś ! Mam nadzieję, że na dłużej :)
OdpowiedzUsuń