Oto mój ulubiony strój ostatniego miesiąca: fuksjowa spódnica-bombka, jedwabna bluzka w lilie i grochy, i skórzana ramoneska. Do tego proste balerinki i torebka na łańcuszku. Nic super wyszukanego i jakiegoś specjalnie na topie ale w moim ulubionym dziewczęcym stylu, kolorowe i wygodne.
Spódnica jest z lumpa, bluzka z szafy Mamy, ramoneskę pożyczyłam od siostry, a niezniszczalne, skórzane balerinki pamiętają jeszcze moją maturę:)
Miłego wieczoru!
P.S. Pamiętajcie, że dziś kolejny odcinek Gry o Tron ;)
Fot. Ewa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję serdeczne za wszystkie komentarze;)