....czyli kardigany i rozkloszowane mini!
bez nich moja szafa po prostu nie była by moja szafą:]Dzisiaj bez zbędnego rozpisywania się,bo jestem już śpiąca i marudna;/
Na domiar złego w tv leciał właśnie Top Gun ,kórego nigdy nie obejrzałam jeszce od deski do deski,a mnie kurde zaczął szwankować telewizor;/
P.S.jestem w domu wiec mam nadzieje , że częściej cos napisze:)
a na razie idę spać
DOBRANOC!!!!
*spódnica-sh, *kardigan-Topshop, *top-sh, broszka-sh
Świetnie!! Niesamowicie w moim stylu, z chęcią ubrałabym się identycznie!! Kurczę, aż nie mogę się nadziwić, też uwielbiam panterkę i kardigany, a miniówek nie noszę tylko ze względu na figurę! Ślicznie:)
OdpowiedzUsuńRewelacja!! Od dawna poszukuje takiego kardiganu
OdpowiedzUsuńładnie Ci w szarościach, chociaż najbardziej podobają mi się twoje włosy... cudne.
OdpowiedzUsuńps. różowy blezer ze starszego posta- ja chce!
pozdrawiam.
Spódnica i broszka są boskie!
OdpowiedzUsuńI love your skirt!!
OdpowiedzUsuńmini mnie powaliła. cudna jest!
OdpowiedzUsuńhttp://barbara-nieradziwillowna.blogspot.com/
ładnie i wygodnie ;)
OdpowiedzUsuńSlodko i uroczo :) Podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńkardigan jest extra, ale takich spódniczek(bombek, bo to bombka nie?) nie lubie to jakoś mnie zniekształcają;/ choć sama w sobie jest ładna...:)
OdpowiedzUsuń*ElthonJohn- a ja własnie najwiekszy kłopot mam zawsze z włosami (są strasznie cienkie i nie moge ich jakos porządnie zapuścić)i planowałam obciąć na boba a la Anja Rubik:P
OdpowiedzUsuń*LumpexoHoliczka- nie to nie bombka;),taka zwykła,lekko rozkloszowana,tylko jest troche krótka wiec wole ją nosić na biodrach(chociaz o stokroc lepsze są takie z wyższym stanem):)
*dzieki za wszsykie komentarze girls:]
1- panterka jest świetna
OdpowiedzUsuń2- też ogladałam 39 i pół - nawet wtedy statystowałam na stadionie ( dzień przed meczem kręcili żeby podczas meczu tylko "dokręcić") :D
3- przeprowadzaj sie jak najszybciej, bo zielona góra świetna jest ! (nie, to nie forma lokalnego patriotyzmu) ;]
taaak, cardigany i mini, a zwłaszcza takie to jest nr 1! mryry, i ta broszka *-* czy w tej chwili odpowiednikiem "palce lizać", będzie "portfel głaskać"? xDD
OdpowiedzUsuńbroszka kosztowała mnie całe 3,50 ;D
OdpowiedzUsuńAle zakręcona jesteś ;) fajny blog.
OdpowiedzUsuńChciałam jeszcze tylko dodać, że różowa marynara rządzi :D