Kto by pomyślał, że wyludnionona Starówka może być jeszcze piękniejsze od tej gwarnej i pełnej goniącego tłumu. Taki spacer pustymi zaułkami z odkrywaniem nowych, interesujących zakamarków jest naprawdę czymś niezwykle wciągający i jak dla mnie super relaksującym. Na spacer wybrałam się w mieszance przywodzącej na myśl Blugir(mojego jedynego faworyta z wybiegu), składającej się dwurzędowego płaszczyka, wełnianego mlecznego swetra z szafy mamy połączonego z falbankową tuniką,z kokardą na szczycie koka , kwiecistą torbą i sznurowanynymi "osiołkami". Wszystko w tonacji pudrowego różu, mlecznej wełny i czerni w otoczeniu bajkowych kamieniczek.
Fot. Emil,
Zielona Góra 31.10.2010r.
ślicznie Ci w tych pudrach:)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory! Zazdroszczę swetra!!
OdpowiedzUsuńśliczne kolory, ale nie burzyłabym ich czarnymi rajstopami, prędzej buty już ujdą ;)
OdpowiedzUsuńsłodko jak zawsze <33
OdpowiedzUsuńMasz prześliczny sweterek! Cała reszta jak zawsze też, ale sweter najbardziej mnie oczarował <3
OdpowiedzUsuńTak! Wiedziałam że z czymś mi się kojarzysz i to faktycznie są te zadziorne uśmiechy z pokazów Blu:) cudna jesteś!
OdpowiedzUsuńcały zestaw cudowny :)
OdpowiedzUsuńTak, bardzo Jej ładnie!
OdpowiedzUsuńuroczy zestaw
OdpowiedzUsuńurocze zdjęcia, fantastyczny klimat
OdpowiedzUsuńświetny zestaw, bardzo klimatyczny, tak jak otoczenie.
OdpowiedzUsuńJa też wolę wyludnione gdańskie Główne Miasto.
Uwielbiam odkywać nowe, tajemnicze zakamarki mojego miasta :) Na szczęście jest ich mnóstwo :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle wyglądasz cudnie, świetne kolory.
Ech, Z.G. miasto mojej młodości;)
OdpowiedzUsuńTak nostalgicznie i delikatnie...
pięknie!
OdpowiedzUsuńtwoje buty mają obcasy? ;)
pastelowo, kremowo i ten czarny - uwielbiam takie połączenia :D słodko i z wyrazem :D
OdpowiedzUsuńPiękny płaszcz, piękna starówka, szkoda że tak daleko, zdjęcia zachęcają do wizyty :)
OdpowiedzUsuńButy cudowne! Kolor płaszczyka genialny. Dodaję bloga do obserwowanych. Pozdrawiam i zapraszam do siebie;)
OdpowiedzUsuńklimat, urok, czar... cudne te pudrowe kolory, idealnie zgrane z cegłą, brukiem i malowniczością starego miasta - uwielbiam takie spacery, własnie wtedy gdy jest tak cicho i pusto - troszkę nienaturalnie, ale za to magicznie
OdpowiedzUsuńPrzepięknie! Cudne zdjęcia, a płaszczyka zazdroszczę!!
OdpowiedzUsuńRad pics!
OdpowiedzUsuńcupcake
www.fashion-tarts.blogspot.com
Witam, już od dłuższego czasu śledzę Twoje gustowne stylizacje. Jednakże sama dopiero teraz zdecydowałam się założyć bloga. Szyk, elegancja i jednocześnie zachowanie kobiecej świeżości to moim zdaniem Twoje największe atuty w kreacjach. Co do pudrowych kolorów... mam do nich ogromną słabość :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: www.retrokreacja.blogspot.com
Pozdrawiam, Natlia
slicznie, zwiewnie i dziewczeco :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolory!
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że mamy wiele wspólnego :) uwielbiam spacery wśród kamienic i pokazy Blugirl, a różowego płaszcza bardzo Ci zazdroszczę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńlubie te Twoje cukierkowe kolory :).
OdpowiedzUsuńsielsko, anielsko, bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńmoże i ten róż jest przesadnie pudrowy, ale jego wdzięczność mnie po prostu zachwyciła :)
OdpowiedzUsuńCudowny, pudrowy róż- uwielbiam ten kolor, a dla Ciebie jest wprost stworzony! Cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńwhat a beautiful combination of colors!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia i cudna stylizacja w szczególności płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
DaisyLine
http://daisyline.blogspot.com/
super ten kolorek płaszczyka, bardzo ładne zestawienie kolorków, mimo, że osobno są blade, razem z tą czernią uwydatnia się ciekawa kontrastowość.
OdpowiedzUsuńButy i ów płaszczyk zdecydowanie podziwiam :-)))
Slicznie wyglądasz w takich delikatnych kolorach ;)
OdpowiedzUsuń