Zrobiło się już tak zimno, a ja wciąż nie mogę się przestawić na nową temperaturę. Do tej pory wychodząc do pracy odruchowo zakładałam trencz i czółenka /baleriny i nawet nie myślałam o swetrze i stroju na cebulkę. Dlatego też w ostatni weekend już totalnie zmieniłam garderobę na jesienno - zimową. Moim ulubionym strojem stały się pastelowe duże swetry w połączeniu z legginsami i apaszką lub kominem . Do tego oczywiście jakaś broszka, kuferek w kolorze cappuccino i płaszcz w stylu baby-doll. Do szczęścia brakuje mi jeszcze idealnych sznurowanych butów na koturnie,ale mam już kilka fajnych par na oku:) Na dziś to tyle! Miłych snów
a.
.
Swetry: różowy- H&M (sh), błękitny -Colletion at Debenhams (sh), Szale: lumpeks, Broszkę zrobiłam sama.
beżowy jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńo woooow, te swetruchy i kominy, czy tam szale są cuuudne! ukradłabym:)
OdpowiedzUsuńTen pudrowy FAAAAAAATNASTYCZNY :))
OdpowiedzUsuńale mi się marzy takie over <3
OdpowiedzUsuńposzukuję i poszukuję już od miesiąca ;d
Bardzo piękne swetry, szczególnie spodobał mi się ten beżowy. Proszę, napisz gdzie go kupiłaś; będę wdzięczna. Pozdrawiam. Jot.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) ten, który wygląda na beżowy jest tak na prawdę brudno
Usuńróżowy, kupiłam go w lumpeksie, ale jeśli chodzi o firmę to jest z H&M.
Również pozdrawiam:)
Śliczne swetry :) szczególnie beżowy bardzo mi się podoba :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz moje wymarzone swetry, luźny różowy i ten błękitny! :)
OdpowiedzUsuń