Dzisiaj ,zgodnie z planem zdałam ostatni egzamin z prawa prasowego .Teraz przez dwa tygodnie mogę napawać się feriami. Feriami z partyzantami i dziadziusiowymi opowieściami-obiektami mojej pracy licencjackiej i reportażu końcowego.Jutro wyruszam do Chełma i planuje lumpexowe buszowanie w ramach poegzaminowego odstresowywania:)
A teraz zaczynam snucie opowieści ,bo ku mojej wielkiej uciesze (i zaskoczeniu)parę dni temu Fuksjanna przyznałam mi status KREATIV BLOGGER;) Dziękuję bardzo Kochana;)
7 prawd z Wieszaków Tinkerbelli:
♡Po drugie-FILMY HISTORYCZNE i KOSTIUMOWE: Duma i uprzedzenie, Dama Kameliowa, Emma, Wzgórze Nadziej, Patriota, Osada, Córy amerykańskich Ravioli ,Przeminęło z wiatrem.Pochłaniam na okrągło. Po obejrzeniu "Wzgórza Nadziei" dwa tygodnie chodziłam rozmarzona ,pod ogromnym wrażeniem uczucia zrodzonego w czasie wojny secesyjnej( o tym w kolejnym poście)
♡Po trzecie-KOTY: wychowałam się z kotami, rozmawiam z kotami, lubię kiedy mruczą, rozkosznie rozwalają się na dywanie i wystawiają brzuch do drapania. To najmądrzejsze zwierzaki pod słońcem. Kiedy po studniówce leżałam w łóżku z anginą ,Pyza (sjamka,moja poprzednia kotkka), układała mi się przy twarzy i własnym ciałem ogrzewała gardło mrucząc do snu.Strasznie denerwują mnie opinie, że koty są fałszywe i mają ciężki charakter.Przeważnie mówią to osoby, które nigdy na dłuższą metę nie przebywały z kotem.
Serce mi pęka, kiedy w taki mróz widzę te biedactwa bez dachu nad głową. Najchętniej zbawiłabym cały koci świat:)
♡Po czwarte. PÓŁ ŻARTEM PÓŁ SERIO, NAD NIEMNEM i POLICJANTKI Z FBI - trzy filmy mojego dzieciństwa, które pokazał mi mój dziadek
♡Po piąte. FOTOGRAFIE. robię, przerabiam, wycinam, kopiuje, tworzę foldery, teczki, kroniki, albumy. Jestem stuprocentowym wzrokowcem. Od dziecka nałogowo cieszę oko zdjęciami i ilustracjami. Z wycinków z gazet tworzę moje InspireBooki, ze zdjęć prywatnych fotokronikę.
♡Po szóste. POCIąGI, WIOSNA i WĘDRÓWKI.
Jako dziecko turystów, kocham wędrówki. Spacerując odstresowuję się myśląc o niebieskich migdałach. A spacery wiosną to już całkowity cud i miód. Lubie zapach wiosny, świergot ptaków zimne poranki i coraz dłuższe dni.
Pociągi polubiłam już jako parolatka.Etapy trasy Skarżysko- Lublin- Chełm znam na pamięć. Lubię domek na drzewie w wiosce za Radomiem, tajemniczą pomarańczową kamienicę w Pionkach i pojawiającą się w oddali Bazylikę na górce w Chełmie. Panicznie boję się przeprawy przez Wisłę w Puławach (przeraża mnie wizja pociągu wpadającego do rzeki) i wysiadanie z pociągów (mam traumę bo kiedyś nie mogłam wydostać się z wagonu przez durne zamknięcie drzwi i przejechałabym moja stacje).
♡Po siódme: GOTOWANIE -uzależniłam się od grzanek czosnkowych! Zżeram je z sałatkami i zupami -krem.Uwielbiam skondensowane mleko, malinową zieloną herbatę, czereśnie i wędzonego łososia. Kombinacje kulinarne przejełam po moim tacie- mistrzu pizzy i zdjęć w pośpiechu;P. Nie lubię mięsa mielonego( W SZCZEGÓLNOŚCI GOŁĄBKÓW), kawy z mlekiem i batonów Bajecznych.
Na zakończenie ,bo jestem już śpiąca i fajtłapowata( przez przypadek opublikowałam nie dokończony post :P) dodam ósmą prawdę o mnie- NIE LUBIĘ SŁOWA BLOG!! nic na to nie poradzę, ze kojarzy mi się jakoś negatywnie! Dlatego jak tylko ,mogę staram się go nie używać.
O i najważniejsze o czym bym kompletnie zapomniała!!!
Dziś nominację w kategorii KREATIV BLOGGER otrzymują:
BLACK VANITY i PAULA ABOUT FASHION !!!!!
GRATULUJĘ;)
też kiedyś miałam takiepiegi ... ale mi zginęły z wiekiem, zazdroszczę ich naprawde bardzo ! ciekawe czy jest jakiś sposób na przywrócenie albo zrobienie sobie piegów ....
OdpowiedzUsuńa latem nie pojawiją CI się od słońca??
OdpowiedzUsuńmi zawsze ich przybywa;]
ślicznie Ci w tych piegach :) a co do przywrócenia ich, to wiem tylko, że w sephorze kiedyś były specjalne kredki do piegów ;P
OdpowiedzUsuńwciągnęło mnie te Twoje 7 prawd, przeczytałam od deski do deski(lubię Twój styl pisania):)
OdpowiedzUsuńps. masz piękne rysy i przeszywające spojrzenie...
:)
prześliczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńod słońca ja też dostaję. i po tylu latach chłop nadal mi mówi że się ubrudziłam:)
OdpowiedzUsuńno jak możesz nie lubić gołąbków;)
Zamiłowanie do ciucholandów też mam po mamie, no i najbardziej lubię podróżować pociągami!Jak byłam dzieckiem, to moim celem każdego spacerku z dziadkiem zawsze był dworzec PKP:D
OdpowiedzUsuńyou are so beautiful!! love the pics..
OdpowiedzUsuńxoxo cla
och, widze, ze Ciebie tez sesja wciagnela :) sciskam Cie mocno!
OdpowiedzUsuńcudowne oczy i piegi ;))
OdpowiedzUsuńlove your blouse! it's so chic!
OdpowiedzUsuńcudne piegi ; )
OdpowiedzUsuńa z pierwszą prawdą o Tobie zgadzam się stuprocentowo - u mnie jest tak samo ; )
pozdrawiam,
K.
wychowana na historii- myślę, że to określenie zostało dla Ciebie stworzone :)
OdpowiedzUsuńja również uwielbiam filmy kostiumowe- to niesamowite móc patrzec jak było kiedyś, nawet jeżeli jest to tylko fikcja literacja ubrana pięknie na potrzeby Hollywood :).
kreativ blogger bardzo trafnie przyznany, gratulacje
OdpowiedzUsuńSłońce i sitko jak na piegi;)
OdpowiedzUsuńWiem co znaczy uzależnienie od pieczywa czosnkowego. Wszędzie i ze wszystkim..niekoniecznie w odpowiednich sytuacjach. W końcu to czosnek:)
piękne piegi! uwielbiam piegi u kogoś, a do swoich nie potrafię się jakoś przekonać;/
OdpowiedzUsuńja też tak mam, pożeram zdjęcia wzrokiem i ciągle mi mało :))
OdpowiedzUsuńsliczne fotki! a btw tez uwielbiam filmy kostiumowe, jakos tak fajnie nastrajaja:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy ze sobą mnóstwo wspólnego. Też kocham koty, styl retro, filmy kostiumowe i poszukuję ubrań w ciucholandach. :) No i co mnie zaskoczyło - także nienawidzę mięsa mielonego. Jak przeczytałam, że Ty też, to normalnie padłam. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.