środa, 27 stycznia 2010

seven



Dzisiaj ,zgodnie z planem zdałam ostatni egzamin z prawa prasowego .Teraz przez dwa tygodnie mogę napawać się feriami. Feriami z partyzantami i dziadziusiowymi opowieściami-obiektami mojej pracy licencjackiej i reportażu końcowego.Jutro wyruszam do Chełma i planuje lumpexowe buszowanie w ramach poegzaminowego odstresowywania:)
A teraz zaczynam snucie opowieści ,bo ku mojej wielkiej uciesze (i zaskoczeniu)parę dni temu Fuksjanna przyznałam mi status KREATIV BLOGGER;) Dziękuję bardzo Kochana;)

7 prawd z Wieszaków Tinkerbelli:
♡Po pierwsze- UBRANIA:miłość do strojenia się,kobiecych zestawień i biżuterii przejęłam po mojej mamię.Dzięki niej pokochałam oryginalne ciucholandowe ubrania(mimo,ze był okres kiedy się przed tym buntowałam), przeróbki krawieckie i dziewczęce spódnice. Mama to mój najlepszy second handowy kompan- wszyscy mówią, że to po niej odziedziczyłam szczęście do wynajdywania superperełek.

♡Po drugie-FILMY HISTORYCZNE i KOSTIUMOWE: Duma i uprzedzenie, Dama Kameliowa, Emma, Wzgórze Nadziej, Patriota, Osada, Córy amerykańskich Ravioli ,Przeminęło z wiatrem.Pochłaniam na okrągło. Po obejrzeniu "Wzgórza Nadziei" dwa tygodnie chodziłam rozmarzona ,pod ogromnym wrażeniem uczucia zrodzonego w czasie wojny secesyjnej( o tym w kolejnym poście)

♡Po trzecie-KOTY: wychowałam się z kotami, rozmawiam z kotami, lubię kiedy mruczą, rozkosznie rozwalają się na dywanie i wystawiają brzuch do drapania. To najmądrzejsze zwierzaki pod słońcem. Kiedy po studniówce leżałam w łóżku z anginą ,Pyza (sjamka,moja poprzednia kotkka), układała mi się przy twarzy i własnym ciałem ogrzewała gardło mrucząc do snu.Strasznie denerwują mnie opinie, że koty są fałszywe i mają ciężki charakter.Przeważnie mówią to osoby, które nigdy na dłuższą metę nie przebywały z kotem.
Serce mi pęka, kiedy w taki mróz widzę te biedactwa bez dachu nad głową. Najchętniej zbawiłabym cały koci świat:)

♡Po czwarte. PÓŁ ŻARTEM PÓŁ SERIO, NAD NIEMNEM i POLICJANTKI Z FBI - trzy filmy mojego dzieciństwa, które pokazał mi mój dziadek

♡Po piąte. FOTOGRAFIE. robię, przerabiam, wycinam, kopiuje, tworzę foldery, teczki, kroniki, albumy. Jestem stuprocentowym wzrokowcem. Od dziecka nałogowo cieszę oko zdjęciami i ilustracjami. Z wycinków z gazet tworzę moje InspireBooki, ze zdjęć prywatnych fotokronikę.



♡Po szóste. POCIąGI, WIOSNA i WĘDRÓWKI.
Jako dziecko turystów, kocham wędrówki. Spacerując odstresowuję się myśląc o niebieskich migdałach. A spacery wiosną to już całkowity cud i miód. Lubie zapach wiosny, świergot ptaków zimne poranki i coraz dłuższe dni.
Pociągi polubiłam już jako parolatka.Etapy trasy Skarżysko- Lublin- Chełm znam na pamięć. Lubię domek na drzewie w wiosce za Radomiem, tajemniczą pomarańczową kamienicę w Pionkach i pojawiającą się w oddali Bazylikę na górce w Chełmie. Panicznie boję się przeprawy przez Wisłę w Puławach (przeraża mnie wizja pociągu wpadającego do rzeki) i wysiadanie z pociągów (mam traumę bo kiedyś nie mogłam wydostać się z wagonu przez durne zamknięcie drzwi i przejechałabym moja stacje).


♡Po siódme: GOTOWANIE -uzależniłam się od grzanek czosnkowych! Zżeram je z sałatkami i zupami -krem.Uwielbiam skondensowane mleko, malinową zieloną herbatę, czereśnie i wędzonego łososia. Kombinacje kulinarne przejełam po moim tacie- mistrzu pizzy i zdjęć w pośpiechu;P. Nie lubię mięsa mielonego( W SZCZEGÓLNOŚCI GOŁĄBKÓW), kawy z mlekiem i batonów Bajecznych.
Na zakończenie ,bo jestem już śpiąca i fajtłapowata( przez przypadek opublikowałam nie dokończony post :P) dodam ósmą prawdę o mnie- NIE LUBIĘ SŁOWA BLOG!! nic na to nie poradzę, ze kojarzy mi się jakoś negatywnie! Dlatego jak tylko ,mogę staram się go nie używać.
O i najważniejsze o czym bym kompletnie zapomniała!!!
Dziś nominację w kategorii KREATIV BLOGGER otrzymują:

BLACK VANITY i PAULA ABOUT FASHION !!!!!


GRATULUJĘ;)

19 komentarzy:

  1. też kiedyś miałam takiepiegi ... ale mi zginęły z wiekiem, zazdroszczę ich naprawde bardzo ! ciekawe czy jest jakiś sposób na przywrócenie albo zrobienie sobie piegów ....

    OdpowiedzUsuń
  2. a latem nie pojawiją CI się od słońca??
    mi zawsze ich przybywa;]

    OdpowiedzUsuń
  3. ślicznie Ci w tych piegach :) a co do przywrócenia ich, to wiem tylko, że w sephorze kiedyś były specjalne kredki do piegów ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. wciągnęło mnie te Twoje 7 prawd, przeczytałam od deski do deski(lubię Twój styl pisania):)
    ps. masz piękne rysy i przeszywające spojrzenie...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  5. od słońca ja też dostaję. i po tylu latach chłop nadal mi mówi że się ubrudziłam:)
    no jak możesz nie lubić gołąbków;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zamiłowanie do ciucholandów też mam po mamie, no i najbardziej lubię podróżować pociągami!Jak byłam dzieckiem, to moim celem każdego spacerku z dziadkiem zawsze był dworzec PKP:D

    OdpowiedzUsuń
  7. you are so beautiful!! love the pics..

    xoxo cla

    OdpowiedzUsuń
  8. och, widze, ze Ciebie tez sesja wciagnela :) sciskam Cie mocno!

    OdpowiedzUsuń
  9. love your blouse! it's so chic!

    OdpowiedzUsuń
  10. cudne piegi ; )
    a z pierwszą prawdą o Tobie zgadzam się stuprocentowo - u mnie jest tak samo ; )
    pozdrawiam,
    K.

    OdpowiedzUsuń
  11. wychowana na historii- myślę, że to określenie zostało dla Ciebie stworzone :)

    ja również uwielbiam filmy kostiumowe- to niesamowite móc patrzec jak było kiedyś, nawet jeżeli jest to tylko fikcja literacja ubrana pięknie na potrzeby Hollywood :).

    OdpowiedzUsuń
  12. kreativ blogger bardzo trafnie przyznany, gratulacje

    OdpowiedzUsuń
  13. Słońce i sitko jak na piegi;)
    Wiem co znaczy uzależnienie od pieczywa czosnkowego. Wszędzie i ze wszystkim..niekoniecznie w odpowiednich sytuacjach. W końcu to czosnek:)

    OdpowiedzUsuń
  14. piękne piegi! uwielbiam piegi u kogoś, a do swoich nie potrafię się jakoś przekonać;/

    OdpowiedzUsuń
  15. ja też tak mam, pożeram zdjęcia wzrokiem i ciągle mi mało :))

    OdpowiedzUsuń
  16. sliczne fotki! a btw tez uwielbiam filmy kostiumowe, jakos tak fajnie nastrajaja:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzę, że mamy ze sobą mnóstwo wspólnego. Też kocham koty, styl retro, filmy kostiumowe i poszukuję ubrań w ciucholandach. :) No i co mnie zaskoczyło - także nienawidzę mięsa mielonego. Jak przeczytałam, że Ty też, to normalnie padłam. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdeczne za wszystkie komentarze;)