Kolejny weekend i kolejne wspomnienia.Pokochałam piwo z sokiem malinowym mojej Babci, sos tzatziki domowej roboty i "catchy kathy" Czesława Mozila( sprawdź tutaj). Odwiedziłam parę lubelskich i chełmskich lumpeksów, ale kupiłam jedynie zimową,szarą kurtkę z H&Mu za pięć złotych( no dobra za 5,50:P). Przez ręce przeszło mi masę perełek od zielonego t-shirtu Chanel po czarną rockową torbę Moschino i fioletową sukienkę od Trinny & Susannah, ale żadna z nich nie przypadła mi aż tak bardzo do gustu, żeby ją od razu kupować.
Ostatnio spodobało mi się łączenie wzorzystych spódnic z kolorowymi paskami, co widać na dzisiejszych zdjęciach. Wygrzebałam, więc wszystkie barwne paski jakie znalazłam w swojej szafie,a za innymi ciekawymi odcieniami będę się rozglądać w ciucholandach:)
P.S. W końcu doczekałam się prawdziwej letniej atmosfery;) Ale muszę powiedzieć, że za każdym razem kiedy widzę na ulicy dziewczynę w super obcisłych jeansach rurkach albo o zgrozo butach emu podczas trzydziestoparo stopniowego upału łapię się za głowę. Proponuję jeszcze kożuch i kalosze, bo wtedy będziecie bardziej oryginalne i na czasie:P
Fot. Emil
Jak zawsze cudowne! Letnio i zwiewnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Edyta:)
Pasek sam w sobie jest piękny! Naprawdę widziałaś kogoś w emu?? :O
OdpowiedzUsuńfajny, zwiewny zestaw:) typowo letni, nareszcie:D
OdpowiedzUsuńa spódnica jest cudna!
ps. ooo ta też kocham Czesława! ;p facet jest genialny!
fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńMalena: tak, widziałam dwie dziewczyny w emu(jedna w krótkich ,druga w długich) obie nosiły je do mikroszortów!!!
OdpowiedzUsuńSuper zestaw!
OdpowiedzUsuńNaprawde wakacyjny,
hmmm co do emu no to raczej przesada, ale jeansy czemu nie? do tego zwiewny top - jak kto lubi :P
Dziewczyny z tego co wiem to buty emu nadają się na każdą temperaturę, nie tylko na -20. Zimą ogrzewają, latem chłodzą. Nie wierzę, że ktoś by je nosił jakby stopy się w nich pociły i było w nich gorąco więc nie widzę powodu do takiego poruszenia.. No chyba, że chodzi o pseudo emu, kupione za 20 zł na allegro ;]
OdpowiedzUsuńrzeczywiście takie połączenie jest b.fajne :) słodka spódniczka :)
OdpowiedzUsuńvelvetundergroun:oryginalne emu można rozpoznać na pierwszy rzut oka, a to były takie zwykłe, które ma na pewno większość z nas. I nikt tu nie mówio jakimś poruszeniu:]
OdpowiedzUsuńDla mnie było logiczne, że skoro napisałaś 'emu' to znaczy, że chodzi o oryginalne, dlatego nie zrozumiałam tego zdziwienia, ale jeśli miałaś na myśli podróby to oczywiście jak najbardziej popieram :]
OdpowiedzUsuńpasek sam w sobie cudny!
OdpowiedzUsuńPrzesłodka jest ta spódnica <3
OdpowiedzUsuńCałość wygląda bardzo fajnie:) Ten pasek świetnie pasuje do tej spódniczki:)
OdpowiedzUsuńFajny, lekki, letni zestaw :) Bardzo podoba mi się spódniczka :)
OdpowiedzUsuńzestaw naprawdę super;)
OdpowiedzUsuńI like it!
Love, Ewć;*
Też szukam takiej dzwoneczkowej spódniczki po swoich lumpakach, ale jak dotąd szczęście mi nie dopisało;)Także zazdroszczę Tobie łupu-jest śliczny!
OdpowiedzUsuńDzięki za wszystkie miłe słowa;)
OdpowiedzUsuńAnonimowy: ooo, cześć Ewcia:*
Wyglądasz jak kwintesencja upalnego lata :)
OdpowiedzUsuńco do tego kożucha to nie takie oczywiste ze sie latem nie nosi;) chyba lekka prowokacja, ale w niedziele nad jeziorem widziałam chłpaka w kożuchu i złotym łańcuchu na klacie;) jego kolega równie wystrzałowo był ubrany ale nie pamietam dokładnie w co;)
OdpowiedzUsuńświetna spódniczka;)
jak zwykle wyglądasz ślicznie. podoba mi się bardzo ta spódniczka, ale jest strasznie krótka:P moje poczucie przyzwoitości kazałoby mi ubrać pod spód jakieś pantalony :))) będę się rozglądać za podobną, mam ochotę zgapić (tzn. się zainspirować):))
OdpowiedzUsuńzestaw jest świetny, szczególnie z tym paskiem.
OdpowiedzUsuńale jak Ci zazdroszczę tych skarbów, które przewinęły Ci się przez ręce! żebym chociaż ja raz w życiu dorwała coś takiego!
Eh, buty emu ledwo znosze przed oczami zimą a tym bardziej latem, dla mnie to zawsze będą buty do chodzenia po domu. Outfit świetny, szczególnie spódnica!
OdpowiedzUsuńThat floral skirt is so cute! Love it
OdpowiedzUsuń