
Dzisiaj serwuję jedne z najpyszniejszych mini przekąsek jakie jadłam. Najlepiej podjada się je solo, bez niczego, ale świetnie spisują się również jako dodatek do sałatek, zup i rozmaitych sosów,. Przepis na knysze z cebulką podkradłam od siostry Emila i za każdym razem gdy je piekę znikają z talerza momentalnie:)
Składniki:CIASTO:
*40dag mąki
*4 dag drożdży
*1 szklanka letniej wody
*4 łyżki oleju
*sól i cukier
FARSZ:
*8 cebul
*2 łyżki oleju
*sól i pieprz ziołowy
*pół łyżeczki cukru
1. Drożdże rozdrabniam, mieszam z solą i cukrem (po pół łyżeczki) i wszytko rozpuszczam w szklance letniej wody. Całość wlewam do mąki z olejem. Zagniatam ciasto, przykrywam czystą ściereczką i czekam aż podrośnie.
2. W tym czasie kroję cebulę w grubą kostkę i duszę na oleju dodając przyprawy( łącznie z cukrem). Cebula ma się zeszklić a nie przypalić.
3. Z ciasta formuje małe kuleczki (lub wałkuje i wycinam kółeczka szklanką)każde spłaszczam w ręku, a na środek wykładam niewielką ilość cebulowego farszu i sklejam brzegi.
4. Gotowe knysze układam na wysmarowanej masłem blaszce. Każdy z nich smaruję rozbełtanym jajkiem i posypuję sezamem.
5.Cebularzyki piekę ok. 30-40 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.

Czekam aż wystygną i zabieram się za jedzenie:) Smacznego!