Wszystko co dobre szybko się kończy.. Równy miesiąc temu wylegiwałam się nad morzem dziś padnięta wróciłam z pracy pocieszając się faktem,że pojutrze w końcu piątek. Czy tylko ja tak mam?? Dzisiejszy post to wspomnienie obrzydliwie rozkosznego urlopowego lenistwa z moim ulubionym wakacyjnym lookiem w tle.
Spokojnej nocy
Agata
♥bluzka: French Connection: second hand ♥szorty: TOPSHOP second hand ♥kapelusz: New Yorker ♥okulary: Click Fashion
♥
Kołobrzeg
fot. Emil i ja
ładnie:)
OdpowiedzUsuńaaaaaale masz odjechanego tego nietoperza <3
OdpowiedzUsuńAle fajna ta bluzka! No i zdjęcia - rewelacja
OdpowiedzUsuńcudowne zdjecia! mozna sie rozmazyc :)
OdpowiedzUsuńPiękna bluzeczka i w ogóle cały strój. Baaardzo wakacyjnie!
OdpowiedzUsuń