Gdyby nie ten miętowy sweterek, który kupiła ostatnio ta kwiecista spódnica trafiłaby na pewno na dno szafy na kupkę ubrań, które nie wiem po co kupiłam. W sobotę mnie olśniło i falbaniasta mini w końcu wkroczyła na salony. Teraz widzę ją w duecie z pistacjową bluzą, no ale niestety takiej jeszcze nie mam, więc rozpoczynam polowania :)
*sweterek-Zara(lumpeks) *spódnica -Cutie(lumpeks) *płaszcz-River Island(lumpeks) *botki-New Look *torebka- lumpeks
Fot. Emil
pięknie wyglądasz! bardzo dziewczęco i delikatnie!
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze, że spódnica jednak nie trafiła na dno szafy, bo żal by było - z tym sweterkiem wygląda genialnie!
a płaszczyk chyba już chwaliłam ;) to ten, prawda?
niezwykle wiosennie i uroczo wyszło!
Tak to ten sam, bardzo dziękuję:*
Usuńpiękna spódnica:)
OdpowiedzUsuńTy to masz szczęście do pięknych lumpeksowych łupów. Trio spódniczka, sweter, płaszcz jest cudny:)
OdpowiedzUsuńSpodniczka jest super. No i wszystko z lumpka, wiec za to ogromny plus ;-)))
OdpowiedzUsuńjaki cudowny płaszcz! I sweterek! Uwielbiam Cię Agatko ♥
OdpowiedzUsuń:*
UsuńWow wyglądasz świetnie :) A ten płaszczyk jest niesamowity, cudowny fason :) Gorące pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń