JESTEM AGATA i JESTEM LEGGINSOHOLICZKĄ....
Uwielbiam je bo świetnie podkreślają nogi,
bo są najwygodniejszą częścią garderoby jaką tylko można sobie wyobrazić ,
bo w przeciwieństwie do spodni-rurek nie cisną w brzuch jak zjem o jedno ciastko za dużo;P
bo nie odznaczają się pod obcisłą bluzką (lub tuniką),
bo są bardziej dyskretne niż rajstopy i można je nosić nawet do najkrótszej mini na świecie nie martwiąc się że ktoś zauważy szwy lub przświtujące majtki,
A najważniejsz to to, ze nadają się i na jogging i do klubu i na 11godzinna podróż pociągiem(przetestowałam na własnej skórze)
W te wakacje razem z moją siostrą Ewą, zastąpiłyśmy rurki legginsami i bezwstydnie nosiłyśmy je tylko z T-shirtami ;]
*legginsy - sh * koturny- sh *kamizelka- vintage (nosiłam ją jako czterolatka) *T-shitr-sh *top- sh *okulary- manhatan( Skarżysko) *torba- pożyczona od Ewy *łańcuch- sh
*legginsy - H&M *trampki- river island *T-shirt- topshop *kamizelka- next(sh) *biały top- H&M *torebka- sh *łańcuch z sercem- Troll
A to jedno z moich najfajniejszych lumpexowych znalezisk -pasiaste legginsy black & white
(torba sh,buty sh,tunika atmosphere,kardigan bershka,opaska -od Ewy)
fot. Ewa i Piotruś.
super blog-dodaję do ulubionych,leginnsy faktycznie unikatowe i cała stylizacja przednia:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStrasznie podobają mi się pasiaste legginsy. I zgadzam się co do praktyczności
OdpowiedzUsuńanna.m tez kocha legg.ins :)
OdpowiedzUsuń:*
ooo cześć ann;P
OdpowiedzUsuńNice Stylo.
OdpowiedzUsuńGreeting
legginsy rządzą!
OdpowiedzUsuńoba zestawy są baaardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten łańcuch, który masz na szyi
ale masz suuuper łańcuch!!
OdpowiedzUsuńa ta ostatnia stylizacja jest bombowa ;)
Łańcuch przyniosła do domu moja mama
OdpowiedzUsuńkupiła go w second handzie za niecałą złotówkę:D
Bardzo mi się podoba zestaw z zieloną koszulką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dla mnie jestes legginsowa ksiezniczka :) nosisz je z swietnym wyczuciem !! gratuluje :)
OdpowiedzUsuńostatnie zdjęcie rewelka !!!
OdpowiedzUsuń