wtorek, 19 lipca 2011

sukienki

Dziś prezentuję Wam obiecane sukienki w mojej ukochanej tonacji fiolet-granat-róż-ciemna szmaragdowa zieleń. Wszystkie z nich są rodem z lumpeksu i większość była już kiedyś na blogu. Bonusowo mój sobotni look: ołówkowa spódnica F&F, biały top z koronkową wstawką od Babci, ulubiony, długi, liliowy kardigan TOPSHOP i perłowy naszyjnik ze sklepu chińskiego. Tyle na dziś:)
ściskam
Agata*FIOŁKOWA SUKIENKA W ŁĄCZKĘ była już tutaj, a ta W RÓŻANY WZÓR tu.
*SZMARAGDOWA SUKIENKA była tu i tu.
*a SUKIENKĘ VINTAGE mogliście zobaczyć tu, tu i tu

środa, 13 lipca 2011

Tinkerbella gotuje: Knysze z cebulką

Dzisiaj serwuję jedne z najpyszniejszych mini przekąsek jakie jadłam. Najlepiej podjada się je solo, bez niczego, ale świetnie spisują się również jako dodatek do sałatek, zup i rozmaitych sosów,. Przepis na knysze z cebulką podkradłam od siostry Emila i za każdym razem gdy je piekę znikają z talerza momentalnie:)Składniki:
CIASTO:
*40dag mąki
*4 dag drożdży
*1 szklanka letniej wody
*4 łyżki oleju
*sól i cukier
FARSZ:
*8 cebul
*2 łyżki oleju
*sól i pieprz ziołowy
*pół łyżeczki cukru
1. Drożdże rozdrabniam, mieszam z solą i cukrem (po pół łyżeczki) i wszytko rozpuszczam w szklance letniej wody. Całość wlewam do mąki z olejem. Zagniatam ciasto, przykrywam czystą ściereczką i czekam aż podrośnie.
2. W tym czasie kroję cebulę w grubą kostkę i duszę na oleju dodając przyprawy( łącznie z cukrem). Cebula ma się zeszklić a nie przypalić.
3. Z ciasta formuje małe kuleczki (lub wałkuje i wycinam kółeczka szklanką)każde spłaszczam w ręku, a na środek wykładam niewielką ilość cebulowego farszu i sklejam brzegi.4. Gotowe knysze układam na wysmarowanej masłem blaszce. Każdy z nich smaruję rozbełtanym jajkiem i posypuję sezamem.
5.Cebularzyki piekę ok. 30-40 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.Czekam aż wystygną i zabieram się za jedzenie:) Smacznego!

wtorek, 12 lipca 2011

coffee time


Poranna kawa, to mój ulubiony codzienny rytuał. Mała czarna z łyżeczką cukru, przeglądem internetowym i serialem w tle. Żyć nie umierać:) Dziś po raz kolejny prezentuje Wam mój kwiecisty kombinezon z Topshopu w biało-fioletową łączkę, tym razem w zestawie z liliowym sweterkiem. To tyle!
Wkrótce kilka nowych przepisów i filmowych inspiracji! Ściskam
Agata 


piątek, 8 lipca 2011

Look what I bought today!

Już dawno tak dobrze nie zainwestowałam dwudziestu złotych... Właśnie tyle kosztowały mnie dzisiaj te dwie pary butów:) Skórzane baleriny ze złotymi gwiazdkami River Island wypatrzyłam rok temu w którymś z magazynów, dziś mam je nowiutkie za ok 5 zł! A takie czarne botki, które mogłabym nosić jesienią do sukienek baby doll śniły mi się po nocach. Cóż, nie ma to jak mieć szczęście do lumpów;)

poniedziałek, 4 lipca 2011

my new obsession

Butelkowa zieleń obok fioletów to moja ostatnia obsesja. Sukienkę kupiłam jeszcze jesienią i jest wprost idealna na ciepłe dni, ale pasuje również do kryjących rajstop i płaszcza. Następnym razem pochwalę się paroma barwnymi sukienkami i fioletowymi nowościami.
Wracam do oglądania "Jedwabiu" z Keirą Knightley :) Miłego wieczoru.
a.
P.S. Buty niestety nie załapały się do zdjęć, ale moje ulubione czarne japonki Chanel(które miałam wtedy na nogach) pokażę na pewno innym razem;)


Tomaszów Lub. 07.06.11r.
fot.Emil