niedziela, 31 sierpnia 2014

Zmiana adresu!


Witajcie, 
Od jutra mój blog będziecie mogli znaleźć pod adresem agatatabatt.blogspot.com.
Serdecznie zapraszam!
Agata

sobota, 30 sierpnia 2014

fotodiary /lato 2014

Dziś czas na obrazkowe podsumowanie lata,a już w poniedziałek blog zmieni adres, ale o tym jutro!
Czerwiec. Pierwsze chwile w Kołobrzegu.
make up "no make up" / niebo nad Zieloną Górą
Kochana Mila, która tak pięknie zapozowała do zdjęcia tylko dlatego, że nad aparatem czekał na nią kabanos :P
kwitnąca giełda // czerwcowy look //rabarbarowy kompot- numer popisowy mojego Emila //lumpeksowy tour (do dziś żałuję, że nie wzięłam tej pastelowej bluzy....) // kolega ze spaceru // mój różowy pokoik
weselny look //nowa biżuteria od Mamy // ulubiony strój czerwca: marmurkowe dżinsy,błękitna luźna bluzka, mała torebka na długim uszku, złota biżuteria i fiołkowe szpilki 
Mama!
Chyba najładniejsza i najbardziej magiczna cukiernia w Zielonej Górze// róże...kolejny raz//lipcowy look//zachód słońca-widok z mojej kuchni// gumowe ślicznotki// Skarżysko, wracam od Babci// kwitnący dom// rudy sąsiad// czerwcowe zakupy
Koniec lipca- wypad z pracy na kajaki
Mieszkaniec ogrodu moich dziadków, który uwielbia wyjadać suchą karmę kotom 
Hotel w Łagowie w którym nocowaliśmy po kajakach//idziemy na piwo // piątkowy wieczór ze znajomymi//znów róże, tym razem te które zakwitły pod moją kamienicą//sierpniowy look, znów wróciłam do grzywki// kwitnący Chełm// łączka i bordowe dodatki-uwielbiam
Bubble Tea- pychota  // Ewa// Koci maluch, którego spotkałam na spacerze. Co straszne jakiś skończony idiota obciął mu wąsy... 
Kolejny raz mój rudy sąsiad// ostatni dzień w Kołobrzegu
Kolejne kulinarne cuda Michała: zupa tajska i tatar z łososia- PYCHOTA// czas na siłownie, marsz pod górę na bieżni - najlepszy relaks po ciężkim dniu w pracy.
nowy top z baskinką
Kolejny koci kolega ze spaceru. Ten był bardzo chętny do pozowania do zdjęć ;)
W F&F z Mamą//Puńka 

wtorek, 26 sierpnia 2014

August Girl

 Dziewczęca bluzka z kokardą w cukierkowym kolorze połączona z dżinsowymi, luźniejszymi szortami to mój hit sierpnia. Do tego równie cukierkowe balerinki i torebka w kwiaty. Szkoda tylko, że mój ulubiony sezon szortów przechodzi w zapomnienie na kolejne pół roku i czas zmierzyć się z rajstopami :( 
Miłej Nocy!
Agata
P.S. Na zdjęciach moja siostra Ewa i Zielona Góra 

*szorty TOPSHOP (second hand) *bluzka second hand *skórzane balerinki-prezent od Mamy *torebka-lumpkes *bransoletki- Sinsay 

niedziela, 24 sierpnia 2014

Miejsca, które warto odwiedzić: Piekło Niekłańskie


 Ludzie dzielą się na dwie grupy, na tych którzy najlepszy urlop spędzają na totalnym byczeniu się na plaży  i tych, którzy nie usiedzą na miejscu. Ja zaliczam się do drugiej grupy i wypoczywam tylko wtedy gdy porządnie zmęczę się przemierzając stare śmieci i poznając nieznane  Zostało mi to z dzieciństwa, dzięki Rodzicom- wielkim entuzjastom pieszych wędrówek, którzy co więcej spotkali się gdzieś w lesie na szlaku. Ostatnio tak sobie pomyślałam, że co jakiś czas pokażę Wam miejsca, które odwiedziłam i nie będą one tylko tłem do posta o ciuchach.
Dziś wycieczka do Piekła Niekłańskiego, w którym ostatni raz byłam jakoś w podstawówce. W moich rodzinnych stronach w województwie świętokrzyskim jest kilka podobnych, miejsc, ale to w lesie Niekłańskim robi chyba największe wrażenie.Wędrujesz  sobie lasem jak każdym innym, po drodze zajadasz jagody, a nagle z niewielkiego wzniesienia wyłaniają się kilkumetrowe skały  i ciągną się przez jakiś kilometr. Żeby je wszystkie zobaczyć potrzeba minimum godziny, a największą atrakcją są na pewno jaskinie- cudowne dzieło wiatru. Te wielkie piaskowce według regionalnych legend były miejscem schadzek diabłów, które zostały zesłane na ziemie za niesumienne spełnianie swoich obowiązków w piekle.
Kompanami mojej wycieczki, byli jak za starych dziecięcych czasów rodzice i siostra. Staramy się podtrzymywać rodzinne tradycje i zawsze gdy się spotykamy ( a mieszkamy od siebie jakieś 450 km...) wybieramy się na jakąś wędrówkę:)
Następnym razem pokażę Wam moje ulubione okolice Zielonej Góry w której obecnie mieszkam.
Śpijcie dobrze!
Agata
Piekło Niekłańskie 0507♥2014

sobota, 23 sierpnia 2014

Hej wesele, hej!


Tydzień temu o tej porze byliśmy gośćmi weselnymi w Pszczynie 
u rodziny Emila, dlatego oczywiście nie może zabraknąć posta
 z sukienką ze ślubu. 
Dzięki tej kiecce w końcu polubiłam obcisłe ubrania, których do tej
 pory kompletnie unikałam. Pierwotnie sukienka sięgała połowy łydki,
 ale czułam się w niej "za bardzo zakryta" i trochę nie mogłam się ruszać,
 dlatego wylądowała u krawcowej.  Traf chciał, że pudrowa
ślicznota z baskinką i torebka są z River Island (sh),
 a szpilki, na platformie w których wytrzymałam do czwartej nad ranem ()
 pożyczyłam od Mamy.
Jutro pokażę Wam cudowne miejsce, które jakiś czas temu odwiedziłam.
Spokojnej Soboty!
Agata

środa, 20 sierpnia 2014

Lubię to: spódnica w róże

Wiele razy pisałam już na blogu o moim wielkim uwielbieniu różanych wzorów. Mam też lekkiego różanego fioła, bo nie ma mowy, żebym przeszła koło kwitnącego, różanego krzaka i nie pstryknęła zdjęcia, mam ich setki na dysku:) Ale wracając do tematu ciuchów, kwieciste wzory notorycznie łączę z dżinsem albo skórą, W upały, tak jak na dzisiejszych zdjęciach wybieram kamizelki, teraz przerzucam się na ramoneski i dżinsowe kurtki. Pewnie niedługo takie zestawy pojawią się na blogu.
Dodatkowo od września mój blog zmieni adres, ale o tym napiszę innym razem!
Miłego dnia
Agata

*kamizelka-vintage *koturny-pożyczone od Mamy *spódnica- Dorothy Perkins
fot. Ewa

wtorek, 19 sierpnia 2014

Agata gotuje: pasta z ciecierzycy i suszonych pomidorów

Ostatnio zaniedbałam trochę mój kącik kulinarny więc dziś 
szybki post z pomysłem na 
wyborną pastę do pieczywa. Tak na prawdę wykorzystuję do niej tylko trzy składniki:
1. Ciecierzycę, którą gotuję tak, żeby była bardzo miękka, pamiętając 
o namoczeniu poprzedniego dnia! (ok. 300g )
2. Suszone pomidory w oleju (słoiczek ok. 250g )
3. i czosnek (3,4 ząbki)
Ciecierzycę blenduję z pomidorami podlewając olejem który pozostał 
w słoiku i dodaję czosnek. Gdy powstanie spójna masa, odstawiam 
do lodówki na pół godziny. Zajadam z ulubionym pieczywem, ja najbardziej 
lubię do tego paluchy z sezamem :)
Smacznego!
Agata

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Wczorajszy Look


Mimo, że od mojego urlopu minął już ponad miesiąc to w ostatnim czasie  czułam się bardzo wakacyjnie. Zaliczyliśmy z Emilem kajaki z pracy  i weekend w Łagowie ,wczoraj wróciliśmy z długiego weekendu w Pszczynie, gdzie bawiliśmy się na fajowym śląskim weselu, a na dodatek w ostatnim tygodniu z drugiego końca Polski przyjechała do nas moja  Mama z Siostrą.
W najbliższym czasie spodziewajcie się więc wielu postów 
A dziś strój z poprzedniego wpisu z nowościami w którym spacerowałam po cudownym Parku Pszczyńskim. Więcej zdjęć już wkrótce.
Ściskam
Agata

niedziela, 10 sierpnia 2014

Nowości MAJ/CZERWIEC/LIPIEC

Cześć!
Dziś post zakupowy. Oto moje nowości z ostatnich trzech miesięcy, które będę nosić zarówno latem jak i jesienią. 

*koturny- Inblu (ccc) *malinowy T-shirt (new look-lumpeks) *różowe rurki (F&F- lumpeks) *pudrowa ramoneska (giełda ubraniowa) *bordowy kuferek (atmosphere- lump)

niedziela, 3 sierpnia 2014

Spacerkiem po Zielonej Górze/ Today's Look

Kolejny fajny weekend za mną. Niedziela minęła leniwie, spacerowo i książkowo.Dziś znów przemycam na bloga odrobinę  Zielonej Góry. Dla mnie latem wygląda najpiękniej!
 Jeśli chodzi zaś o modę to coraz częściej utwierdzam się w przekonaniu, że to całe SLOW  FASHION (o którym bardzo fajnie pisała m.in JestemKasia) ma sens. Sama zdałam sobie ostatnio sprawę, że tylko te ciuchy, które na prawdę lubię pasują do mnie w stu procentach, a reszta przypadkowych zakupów jest jedynie wypychaczem szafy. Bombka z dzisiejszych zdjęć jest jednym z "ciuchów wiernych druhów", na które zawsze mogę liczyć, gdy nie mam się w co ubrać. Ma ponad trzy lata i mam nadzieję, że będzie ze mną kolejne trzy! Po tych wszystkich artykułach o slow fashion, na które trafiłam w ostatnim czasie  coś czuję, że  szykuję się u  mnie mała rewolucja w szafie
Śpijcie dobrze
Agata.