

Szybko, zwięźle i na temat. Dużo ciuchów. Dużo spódnic. Dużo zdjęć. Nazbierałam , więc dodaje póki jeszcze mam dostęp do internetu:) Jak wrócę planuje wiele tinkerbellowych nowości:D



Lubię wzorzyste ubrania. Pełno u mnie kwiatów, łączek, rozmaitych kratek, grochów, kropek i paseczków. Jedynym wyjątkiem są chyba figury geometryczne i etniczne motywy, których nie znoszę! Niektóre ubrania kupiłam tylko i wyłącznie z powodu fajnego druku (w nutki, gazety, motyle, muszle, mewy, serca przebite strzałą a nawet pin-up girls). Tak też było z topem w kokardki, który może fasonem mnie nie zachwycił, ale jak mogłam się oprzeć takiemu wdzięcznemu wzorowi?:)





fot. Ewcia

To jedna z dwóch sukienek o których wspominałam w przedostnim poście. Oczywiście też za sześć złotych no i też jedna z moich ulubionych. W chłodniejsze dni nosze ją z białymi rajstopami i bzowym kardiganem. W cieplejsze z bluzką z bufkami pod spodem, a w upały bez żadnych zbędnych dodatków, bo i po co:) Dzisiaj opcja druga z biała koszulką z małymi bufkami z Topshopu (sh), białymi klasycznymi koturnami od mojej mamy, koszyczkiem kupionym paręnaście lat temu w Kołobrzegu i opaską DIY, o której będzie więcej w kolejnym wpisie;)
Miłej niedzieli;)








A dzisiaj, kiedy w końcu po dwóch tygodniach obudził mnie deszcz tłukący o parapet i chłodne rześkie powietrze wpadające przez okno, a nie poranna duchota jestem pewna na sto procent, że gdybym miała wybierać między byciem ognistą Hiszpanką a chłodną kobietą Północy na bank wybrałabym tę drugą opcje!

*sukienka - H&M(sh) *opaska - H&M *koturny - sh *naszyjnik z kokardką - DIY

Trzy czwarte zdjęć na tym blogu zawdzięczam mojej młodszej siostrze Ewie. Od wczoraj można zobaczyć ją na blogspocie w jej fotoarchiwum www.ewcpicturespresent.blogspot.com.



*sukienka -sh *baleriny -atmosphere(sh) *łańcuch i rubinowy wisior -DIY & vintage *torebka -mamy
Fot. Ewa




