poniedziałek, 13 października 2014

Spacerkiem po Zielonej Górze

W niedzielę zawsze wybieramy się z Emilem  na spacer. Wczoraj  kolejny raz wskoczyłam w  pastele: różową ramoneskę, pudrowy półgolf i bombkę w mazaje i leniwie przechadzaliśmy się po uliczkach Zielonej Góry. Dziś kilka zdjęć z jej jesienną odsłoną (inne były już tu, tu i tu )
Jutro wpadnę  z jakimś przepisem, a teraz czas na siłownie, zregenerować się po pracy:)
Miłego wieczoru
Agata!
fot.Emil

4 komentarze:

  1. A to niby Zielona Góra jest jesienią i zimą zimniejsza niż moje Bergen ! Mama mnie chyba oszukuje, mówiąc że w Zielonej już zimno i brzydko :) Pozdrawiam, Pati

    OdpowiedzUsuń
  2. What a cute jacket!! Love it!

    www.simplydavelyn.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię posty z Waszych spacerów:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdeczne za wszystkie komentarze;)