piątek, 1 maja 2015

Kiedyś i dziś


Podczas spaceru po jednej z ulubionych uliczek Zielonej Góry na starej tablicy ogłoszeń natrafiłam na zdjęcie kamienicy z pierwszego i drugiego zdjęcia gdzieś  z poprzedniego stulecia. Ten pomysł bardzo mi się spodobał i chętnie podobne foto-wspomnienia widziałabym w innych zakątkach Rynku. 
Tak z innej beczki, nawiązując do dzisiejszych zdjęć zachęcam Was do odwiedzania Top Secret, to tam natrafiłam na mój  nowy, mały czarny płaszcz  i okazał się fajną odskocznią od beżowych trenczy, które nosiłam do tej pory (klik, klik). Czerń obok różu jest ostatnio moim topowym kolorem!
Pierwszy dzień majówki zawiódł mnie okropnie. Obudziłam się z bólem głowy, który towarzyszył mi cały dzień. Na spacerze nie wytrzymaliśmy z Emilem zbyt długo, bo przeraźliwie nas wywiało, a na dodatek sąsiad nade mną robi remont i cały czas raczy nas wierceniem :(Wczoraj skończyłam czytać "Zaginioną Dziewczynę " i jak zwykle czuję tę straszną pustkę, a przez przeprowadzkę w domu nie mam już żadnej innej książki! 
Mam nadzieję, że weekend wypadnie lepiej. Coś Wam jutro ugotuję :)
Miłego wieczoru!
a.
26.04.2015
fot. Mama

3 komentarze:

  1. Ja też majówki nie zaczęłam zbyt szczęśliwie bo z chorymi zatokami :)
    Najzgrabniejsze nogi jakie ostatnio widziałam!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja lubię patrzeć na takie stare fotografie, mają wiele uroku i sprzyjają refleksji nad upływającym czasem, a o tym też warto niekiedy pomyśleć.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdeczne za wszystkie komentarze;)