piątek, 5 sierpnia 2011

Zatonie 31.07.2011

Dzisiaj dosłownie zatrzęsienie zdjęć. W tamtą niedzielę miałam na sobie moją wymarzoną tunikę-chłopkę w czerwoną kratkę-River Island (kiedyś pisałam o takiej tutaj, no i jestem szczęściarą, bo udało mi się zdobyć wszystkie must-have z tamtej listy!!!).Tunika ku mojej ogromnej uciesze czekała na mnie w bardzo niepozornym lumpeksie i kosztowała parę groszy .Resztę mojego stroju stanowiły bawełniane legginsy, botki z nitami, nowa torba z H&M(sh) i czarne okulary przeciwsłoneczne.
Tym razem po cudnym Zatoniu spacerowałam z Emilem, rodzicami i Ewą( i wszystkich oczywiście uchwyciłam na zdjęciach :)).
Na dziś to tyle. Odezwę jutro bo już pomału usypiam.
Buziaki
a.

5 komentarzy:

  1. świetne miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaiste, cudowna ta tunika, jej kolejnym plusem jest cena, największą zaś marka. Noś ją dumnie, Kochana, noś ją dumnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej Briano Evigan! ;-)

    Na te zdjęcia najbardziej czekałam! Cudowne miejsce! I wszystkie 3 kobietki rewelacyjnie wyglądały. Zdjęcia peeełne uroku.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. znam podobne miejsce! miejscowosc Kamieniec pod Iławæ;-)))) ruiny dawnego pałacu to jest klimat!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdeczne za wszystkie komentarze;)